PRASA: Plaga ADHD?
Autor: Iwona Rojek (Echo dnia z dnia 04.11.2008)

W kieleckich szkołach i przedszkolach przybywa dzieci, cierpiących na zespół nadpobudliwości psychoruchowej. Dzieci przeszkadzają w lekcjach, ciężko im się na czymkolwiek skupić, rozpraszają pozostałych uczniów i nauczycieli – czytamy w artykule Iwony Rojek.

Autorka prezentuje wypowiedzi kilku osób, w tym m.in. polonistki jednej z kieleckich szkół podstawowych, która otwarcie przyznaje – kiedy wchodzę na zajęcia, z góry wiem, że nie zrealizuję całego programu, bo będę musiała uspokajać uczniów wiercących się, wychodzących z ławek, którzy w ogóle nie słuchają moich poleceń. To ciężkie zaburzenie, nie wiadomo, jak postępować z takimi dziećmi – dodaje.

Fakt, iż uczniów z objawami ADHD jest coraz więcej potwierdza Dorota Mętrak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 19 w Kielcach. – Problem jest na tyle duży, że obecnie dwoje moich nauczycieli rozpoczyna szkolenie na temat tego zaburzenia, chcą dowiedzieć się, jak sobie z nim radzić – mówi dyrektor. Jej zdaniem są wielkie problemy z właściwym diagnozowaniem schorzenia, a także odpowiednim postępowaniem z takimi dziećmi. Uczniowie dotknięci taką dysfunkcją nie reagują na polecenia, nie skupiają się na tym, co się do nich mówi, mają spore problemy z koncentracją i nauką.

Skalę problemu dostrzega także Agnieszka Kania, psycholog z Zespołu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych w Kielcach, która prowadzi grupę wsparcia dla rodziców dzieci nadpobudliwych. – Ponad 10 procent dzieci jest dotkniętych tym zaburzeniem, a wiedza na jego temat w społeczeństwie wciąż jest za mała – uważa Kania. – Tacy uczniowie nie są w stanie śledzić lekcji, robić notatek, zaległości nawarstwiają się, oprócz tego przejawiają zaburzenia zachowania. Szybko się męczą, bywają impulsywni, nadmiernie ruchliwi i rozdrażnieni – dodaje.

Dzieci z ADHD nie brakuje również w kieleckich przedszkolach. – Są przedszkolaki, które mogą skupić swoją uwagę na jakiejś pracy tylko przez parę minut, a potem zaczynają przeszkadzać innym – mówi Beata Mazurczak z Przedszkola numer 40 w Kielcach. – Dla takich dzieci trzeba cały czas wymyślać jakieś nowe, atrakcyjne zajęcia, co nie jest takie proste. 

O tym, że problem robi się poważny, świadczy liczba szkoleń i konferencji, poświęconych temu zagadnieniu – uważa Rojek. W ostatnim czasie Świętokrzyskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli zorganizowało w Kielcach konferencję na temat ADHD, jako problemu szkoły, dziecka i rodziców. Zaakcentowano na niej, że obecne warunki życia, ciągły pośpiech, nadmiar bodźców, brak czasu dla rodziny dodatkowo pogłębiają zaburzenie. Psycholog Danuta Kossak ubolewa nad tym, że na palcach jednej ręki można policzyć zarówno rodziców, jak i nauczycieli, którzy podejmują profesjonalną terapię z dzieckiem cierpiącym na ADHD. – Taka terapia istnieje, tylko nikt nie ma na nią czasu – podkreśla psycholog. – Nauczyciel przy 30-osobowej klasie nie może sobie pozwolić na pracę z jednym, czy dwoma zaburzonymi uczniami, a rodzice też tłumaczą się zmęczeniem i brakiem siły – alarmuje Kossak.